Kontrakty terminowe na WIG20 w piątek zanotowały cofnięcie w obliczu mocnych zwyżek na Zachodzie, co mogło być traktowane jako ostrzeżenie przed nadmiernym optymizmem Byków u nas w ostatnich dniach.
Popyt mógłby w zasadzie spróbować wykorzystać układ 121 na H 4, którego zasięg minimalny można szacować na 1900+, a maksymalny na ok. 1960, ale jeśli byki zostaną odepchnięte jeszcze mocniej na południe, to sytuacja może się skomplikować.
Patrząc na interwały H4 i H1, można też dostrzec kliny zwyżkujące, które próbują się wybijać w dół. To jest dodatkowe ostrzeżenie dla byków.
Gdyby doszło do wybicia na południe bronionego w piątek rejonu 1800+, to niewykluczone, że bylibyśmy świadkami zejścia kursu finalnie nawet do 1740-50+ lub niżej. To by jednak mogło umożliwić przekształcenie obecnej struktury odbicia rozpoczętego w rejonie 1650+ we flagę pro spadkową i zagroziło też - przynajmniej tymczasowo - niemożnością pokonania przez kurs oporu 1850-70 na D1 (wzmocnionego na poziomie 1865 przez zniesienie 38,2% fali spadkowej rozpoczętej w marcu).
A przypominam, że z szerszego z punktu widzenia można mówić o próbie tworzenia korekty dotyczącej nie tylko ruchu spadkowego rozpoczętego w marcu, ale również całej struktury pięciofalowej zainicjowanej w październiku ubiegłego roku. To zaś potencjalnie daje szansę na mocny ruch odbiciowy na dłuższą metę w kierunku 2000, a nawet 2100+.
Na razie jednak byki mają problem z podjęciem ponownego ruchu odbiciowego po tym jak najpierw doszło do dosyć dynamicznej zwyżki w trakcie odbicia od 1650+.
Thông tin và ấn phẩm không có nghĩa là và không cấu thành, tài chính, đầu tư, kinh doanh, hoặc các loại lời khuyên hoặc khuyến nghị khác được cung cấp hoặc xác nhận bởi TradingView. Đọc thêm trong Điều khoản sử dụng.