Jeszcze mizerniej ostatnie umocnienie złotego prezentuje się w kontrze do dolara. W lipcu obserwowaliśmy całkiem sympatyczny ruch wzrostowy, który spowodował, że „zielony” podrożał o 12 groszy w ponad dwa tygodnie. Zresztą lipcowe manewry wpisują się w drugą falę trendu rozpoczętego na początku czerwca. Jego zakres przekroczył 25 groszy i na tym tle ostatnie odbicie złotego absolutnie nie robi żadnego wrażenia. Co więcej, książkowo wygląda na korektę przed zawiązaniem trzeciej (i teoretycznie ostatniej) fali wzrostowej. Sam ruch w dół rodził się w bólach, szybko napotykając na trudne do sforsowania wsparcia. Co więcej, nie udało się nawet zbliżyć do ostatniego dołka, a stosunek ruchu w dół do tego w górę mocno ucieszył wyznawców Fibonacciego. W ostatnich latach rzadko na wykresach pojawiają się aż tak książkowe układy. Zgodnie z teorią teraz kurs powinien znowu kierować się w stronę ostatnich szczytów, raczej bezproblemowo je pokonać i dojść w okolice 3,94-3,96 zł. Symetria pierwszych dwóch ruchów w górę pozwala wierzyć, że i trzecia fala osiągnie zasięg około 12 groszy. Alternatywą jest załamanie kursu przy ostatnim szczycie, co będzie bardzo mocnym sygnałem do utworzenia dużego trendu spadkowego.
Thông tin và ấn phẩm không có nghĩa là và không cấu thành, tài chính, đầu tư, kinh doanh, hoặc các loại lời khuyên hoặc khuyến nghị khác được cung cấp hoặc xác nhận bởi TradingView. Đọc thêm trong Điều khoản sử dụng.