Główna para walutowa bez wątpienia zmienia przynajmniej w krótkim terminie kierunek i idzie dość wartkim krokiem na północ. Z jednej strony to konsekwencja słabej serii danych makro z amerykańskiej gospodarki, które nieco ostudziły zapędy inwestorów w kwestii ilości podwyżek stóp procentowych na ten rok. Z drugiej dość zaskakująca zmiana retoryki EBC, która “nagle” widzi problem zbyt wysokiej inflacji, nieco wymykającej się spod kontroli. Rynek bardzo szybko przesunął prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w strefie euro na ten rok, co musiało być czynnikiem zapalnym dla inwestorów, by kupować euro. Trzeba pamiętać, że to cały czas tylko dywagacje, a kolejne dane ze strefy euro będą baczniej obserwowane, by stwierdzić czy faktycznie ożywienie gospodarcze jest już na tyle trwałe, że można odchodzić od luźnej polityki monetarnej. Bardzo istotne dane pojawią się dzisiaj z USA i tamtejszego rynku pracy. Fatalny raport ADP, jako przedsmak oficjalnych rządowych odczytów, dał pożywkę dla wyprzedaży dolara amerykańskiego i tym samym ruchu powyżej 1,14. Czy dzisiejsza publikacja okaże się faktycznie tak słaba? Jeśli tak, to z pewnością trend wzrostowy na EUR/USD przyśpieszy i opór na poziomie 1,15 nie będzie zbyt silny.
Thông tin và ấn phẩm không có nghĩa là và không cấu thành, tài chính, đầu tư, kinh doanh, hoặc các loại lời khuyên hoặc khuyến nghị khác được cung cấp hoặc xác nhận bởi TradingView. Đọc thêm trong Điều khoản sử dụng.