W tym tygodniu Europejski Bank Centralny dokonał najwyższej podwyżki stóp procentowych w historii strefy euro. Przyczyniło się to do umocnienia wspólnej waluty. Całkiem nieźle w tym środowisku radzi sobie polski złoty, który ponownie potwierdza swoją dodatnią korelację do EUR. W zaistniałej sytuacji cierpi amerykański dolar. Spadki widoczne są także na ropie naftowej.
Tabela. Maksima i minima głównych walut. Zakres: 05.09.2022 – 09.09.2022. Para walutowa EUR/USD EUR/PLN GBP/PLN OLI WTI Minimum 0,9877 4,6965 5,4001 81,40 Maksimum 1,0106 4,7369 5,5035 90
W tym tygodniu na wykresie EUR/USD wyszliśmy z trwającej od 23 sierpnia konsolidacji. Przez ostatnie dwa tygodnie kurs głównej pary walutowej świata “tańczył” wokół parytetu. Był to bardzo dynamiczny taniec, ponieważ wartość eurodolara oscylowała pomiędzy 0,988 USD a 1,006 USD. Pod koniec aktualnego tygodnia rozpoczęło się umocnienie wspólnej waluty. Miało to związek z decyzją podjętą przez EBC. Stopy procentowe w eurozonie zostały podniesione o 75 pb. Ich aktualne wartości to 1,25% dla stopy refinansowej oraz 0,75% dla stopy depozytowej. Podwyżka była zgodna z konsensusem, więc nie zaskoczyła rynków. Należy jednak podkreślić, że była ona najwyższa w historii Europejskiego Banku Centralnego. Dodatkowo wczorajsze wystąpienie publiczne pani Lagarde było jasnym sygnałem dla inwestorów, że EBC planuje kolejne podwyżki. Aktualnym targetem jest 2%. Nie podano jednak tempa podnoszenia stóp. Po osiągnięciu wskazanej wartości sytuacja będzie dalej analizowana przez europejskich decydentów poprzez dane napływające z rynku, a więc docelowy poziom może być wyższy. Patrząc na kurs EUR/USD z perspektywy tygodnia, możemy zauważyć rozpoczęcie trendu wzrostowego, który rozpoczął się w poniedziałek i został umocniony przez wczorajszą decyzje EBC. Piątek do godziny 14:00 jest dniem, kiedy na popularnym “edku” cały czas znajdujemy się powyżej poziomu parytetu.
Sytuacja techniczna na wykresie EUR/PLN jest dość spokojna. Poniedziałek okazał się być zakończeniem dwutygodniowego umacniania się PLN w stosunku do wspólnej waluty. Aktualnie znajdujemy się w trendzie bocznym. Trwa konsolidacja pomiędzy poziomami 4,696 PLN a 4,736 PLN. Na początku tygodnia nastąpiła podwójna próba przebicia poziomu ok 4,736 PLN. Obydwa podejścia okazały się być nieudane. W środę, 7 września po wyznaczeniu podwójnego szczytu na wspomnianym wcześniej poziomie nastąpiło lekkie umocnienie złotego. Mogło mieć to związek ze środowym podwyższeniem stóp w Polsce o zapowiadane 25 pb. Nie doprowadziło to jednak do znaczącej zmiany trendu. W piątek po południu wspólna waluta umacnia się do polskiego orła. Kurs EUR/PLN znajduje się w okolicach poziomu 4,722 PLN.
Na wykresie GBP/PLN możemy zauważyć zalążek formowania się kolejnej fali spadkowej. Na początku tygodnia wydawać się mogło, że ruch w kierunku południowym zostanie zakończony. W poniedziałek oraz wtorek zauważyliśmy jednak odbicie się kursu od oporu 5,415 PLN za jednego funta. Umocnienie GBP miało zapewne związek z wyborem nowej premier w Wielkiej Brytanii. Została nią Liz Truss, która według swoich postulatów zamierza zwalczyć trwający kryzys, nie doprowadzić do recesji i wygrać z rozpędzoną na Wyspach inflacją. Sytuacja polityczna nareszcie się wyklarowała, dlatego w oczach inwestorów funt stał się bezpieczniejszy i bardziej atrakcyjny. Jak się później okazało tylko na chwilę. W środę na wykresie GBP/PLN doszliśmy do poziomów 5,503 PLN, co było wyznaczeniem lokalnego szczytu. Od tego czasu złoty ponownie zaczął się umacniać. Oprócz środowej podwyżki stóp procentowych w Polsce, na korzyść PLN działało także umocnienie się euro w stosunku do dolara. Przypomnimy, że rodzima waluta wykazuje dodatnią korelację do EUR. Tak było i w tym tygodniu. W piątkowe popołudnie kurs GBP/PLN jest na poziomach ok. 5,431 PLN.
Dziś warto także wspomnieć o ropie, która w tym tygodniu kontynuowała ruch w kanale spadkowym. Poruszanie się w kierunku południowym trwa od końca sierpnia. Najniższą wycenę w ciągu ostatnich pięciu dni indeks OIL WTI osiągnął w czwartek przed południem. Jego wartość wynosiła wtedy niecałe 82 $. Co ciekawe, ostatni raz na podobnych poziomach znajdowaliśmy się w połowie stycznia tego roku. Pierwszą przyczyną spadków “czarnego złota” jest wszechobecna obawa przed globalną recesją. Dodatkowo w poniedziałek dowiedzieliśmy się, że OPEC+ postanowił zmniejszyć produkcję ropy o 100 tys. baryłek dziennie. Nie jest to znaczne ograniczenie podaży, bo stanowi zaledwie 0,1% światowego popytu na październik, jednak inwestorzy uznali to za jasny komunikat, w którą stronę spogląda kartel. W piątek po południu kurs OIL WTI wynosi niecałe 85$ za baryłkę, niebezpiecznie zbliżając się do górnej granicy kanału, w którym znajduje się od końca sierpnia.
Thông tin và ấn phẩm không có nghĩa là và không cấu thành, tài chính, đầu tư, kinh doanh, hoặc các loại lời khuyên hoặc khuyến nghị khác được cung cấp hoặc xác nhận bởi TradingView. Đọc thêm trong Điều khoản sử dụng.